Kredyty gotówkowe to propozycje, które mogą nie tylko ułatwić, ale w pewnych okolicznościach również zrujnować nam życie. Trudno zatem dziwić się, że tak wiele uwagi poświęca się kwestiom związanym z ich pozyskiwaniem. Może się wydawać, że każdy Polak ma już świadomość tego, jak wiele zależy charakterystycznej dla niego czujności i pewnej dozy zdrowego rozsądku, okazuje się jednak, że wcale nie jest to aż tak bardzo oczywiste. Jakie błędy popełniają zatem Polacy, którym zależy na uzyskaniu kredytu gotówkowego i jakie mogą być skutki nieodpowiedzialnych posunięć?
Najpoważniejszym błędem wydaje się oczywiście przesadne zaufanie do informacji podawanych przez banki w kampaniach promocyjnych zachęcających do wzięcia kredytu gotówkowego. Od wielu lat obserwujemy zjawiska potwierdzające, że reklama nie zawsze mówi o tym, jak jest, a jednak wówczas, gdy mamy okazję do tego, aby zrobić użytek z takiego odkrycia, wolimy jej zawierzyć. Owszem, świat byłby z pewnością miejscem, w którym żyje się łatwiej, gdyby reklamodawcy mówili wyłącznie prawdę, tak jednak nie jest i najwyższy już czas, abyśmy to sobie uświadomili.
Innym błędem jest przekonanie o tym, że kredyt gotówkowy nie może być równie niebezpieczny, jak spłacany przez wiele lat kredyt konsolidacyjny lub hipoteczny. W dwóch ostatnich przypadkach dobrze zdajemy sobie sprawę z tego, jakie mogą być konsekwencje pospiesznego zawarcia stosownej umowy z bankiem i staramy się rozwiać najdrobniejsze nawet wątpliwości, byle tylko mieć pewność, że nasza decyzja jest słuszna. Gdy jednak udajemy się do banku przyznającego kredyty gotówkowe charakteryzująca nas w innych sytuacjach czujność spada niemal do minimum. Wychodzimy z założenia, że skoro tyle innych osób zdecydowało się na podobne rozwiązanie, któraś z nich na pewno pokusiła się o jego weryfikację. Zakładamy zatem, że zarówno atrakcyjność samego kredytu, jak i treść umowy została już przez kogoś zanalizowana, a co za tym idzie, my nie musimy się o nic martwić. Niestety, niejednokrotnie okazuje się, że ofiarami takiego sposobu myślenia są nawet nie dziesiątki, ale setki klientów polskich banków.
Wcale nie mniej niebezpieczne wydaje się ignorowanie przez nas wątpliwości rodzących się podczas zaciągania kredytu gotówkowego. Niejednokrotnie trudno jest nam oprzeć się wrażeniu, że zapisy zawarte w umowie kredytowej są co najmniej niejasne, wychodzimy jednak z założenia, że najprawdopodobniej sami jesteśmy sobie winni, nie rozumiemy ich bowiem przede wszystkim dlatego, że brak nam odpowiedniego wykształcenia. Odczuwając wstyd z powodu swojej niewiedzy godzimy się zatem na niejasne warunki i podpisujemy niezrozumiałą umowę kredytową, a gdy nasze niedociągnięcia zaczynają przynosić niepożądane skutki, pretensje mamy wyłącznie do siebie. Unikanie rozmów na temat niezrozumiałych kwestii wydaje nam się prostą droga do uzyskania kredytu bez konieczności długiego oczekiwania na wydanie stosownej decyzji. Niestety, postawa taka ma znacznie więcej wad niż zalet.